Najświeższe wrażenia z jazdy próbnej nowym modelem Mazdy CX5. Trochę szczegółów i moich osobistych wrażeń.
Wprowadzenie:
5.06.2013 zapisałem się na jazdę próbną nowym modelem Mazdy CX-5. Dużo jeździłem BMW X3 2.0d mojego brata. Gabaryty auta podobna. Przy pierwszych jazdach BMW byłem w szoku. 178 KM robiło robotę. Dlatego bardzo byłem ciekawy wrażeń jak będę miał po 2,2 l i 175 KM Mazdy.
Dodatkowo zauważyłem, że jeżeli ktoś zaczął jeździć Mazdą, zostaje prawie wyznawcą tej marki. Prawie zawsze każdy kolejny zakup to Mazda. Nie jest to popularna w Polsce marka. Bardzo chciałem mieć w końcu jakiś pogląd na temat tej firmy i szczególnie tego modelu.
Wygląd:
Każdy ma inny gust, już wielokrotnie się o tym przekonałem. Dla mnie wygląd Mazdy CX-5 „robi robotę”. Bardzo ładny przód auta. Auto przyciąga wzrok, do tego nie jest zbyt futurystyczny. Dlatego raczej szybko się nie znudzi. Ciekawe dostępne kolory nadwozia. Bardzo dobrze prezentuje się w perłowym, niebieskim i oczywiście czarnym.
Wnętrze:
Wnętrze jest komfortowe i bardzo funkcjonalnie zestawione. W moim odczuciu przypomina BMW X3. Podobna wielkość kierownicy. odległości od gałki zmiany biegów. Dużo miejsca z tyłu. Wnętrze zostało dobrze zestawione. Nawet duży chłop nie będzie czuł dyskomfortu siedząc z tyłu. Pojemność bagażnika to 503 l. Także minimalnie mniejszy niż w BMW.
Wrażenia z jazdy:
Wszystko co był napisane do tego czasu, jest ważne. Ale to po wrażenia z jazdy poszedłem:). Dlatego postaram się je tutaj przedstawić. Jazda próbna trwała około 30 minut. W salonie mają już wybraną drogę na jakiej prezentują swoje auta. Z salonu nie było daleko na obwodnice także zaczęliśmy od mocniejszego uderzenia i sprawdzeniu auta właśnie na niej. Tutaj ważne było dla mnie wyciszenie samochodu i komfort jazdy przy wyższych prędkościach. Czy można spokojnie słuchać radia i rozmawiać? Czy warkot silnika na to nie pozwala. Nie zawiodłem się. Było komfortowo. Skrzynia biegów jest dynamiczna. Auto dobrze się zbiera i reaguje płynnie. W autach tego typu lubię fakt siedzenie powyżej aut osobowych. Dzięki temu czuję się bezpieczniej na drodze. Po zjeździe z autostrady pojechaliśmy gorszymi drogami. Auto trochę trzęsło. na wertepach. Ma twarde podwozie, ale przez to trochę trzęsie. Niestety nie zjechaliśmy poza trasę. Chciałbym sprawdzić to auto w lekkim terenie. Mazda CX5 robi wrażenie na ludziach, stwierdziłem to stojąc na światłach, i obserwując z nudów reakcje przechodniów. 30 minut minęło jak z bicza strzelił. Także chyba muszę się zapisać jeszcze raz, żeby trochę treści dopisać do tego artykułu:)
Podsumowanie:
Tak jak pisałem na wstępie, bardzo czekałem na ten model auta. Do jego niewątpliwych plusów zalicza się cena. Z podobnej klasy auto innej marki trzeba dużo więcej zapłacić. Nie sprawdzałem spalania, przez 30 minut byłoby ciężko, ale jeżeli przy takiej dynamice auto spala tyle ile mówią pracownicy Mazdy to SZACUN. No i oczywiście zamiast czytać relacje jak zawsze zachęcam do spróbowania. To nic nie kosztuje, a poczujecie jest jak chiński Maharadża.
Niestety jazdy próbne nie są już teraz promowane, myślałem że jeszcze załapię się na promocję nowej 6. No trudno.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz